|
|
|
|
Jak O Kamieã± Deszcz
Jestem kobiet¹ wiêc czytam miêdzy wierszami
Patrz¹c w jej oczy z³e widzê wiêcej ni¿ ty
Gdy uwierzysz jej-obydwoje przegramy
Jak o kamieñ deszcz,kochany,moje ³zy
Wyp³ywasz z objêæ mych oœlepiony s³owami
S³uchasz ju¿ tylko jej,dalszy z ka¿dym dniem
Obezw³adnia mnie okrutny zapach przegranej
Rzucam siê na drzwi
I naiwnoœci¹ swoj¹ stojê celnie ugodzona
Wœród morza wstydu a¿ do serca obna¿ona
Ona-Madonna,ona-swiêta,tego nic nie zmieni
ObudŸ siê!Czy nie widzisz,¿e:
Ona ¿ywi siê twoj¹ wiar¹ w ludzki gest
WeŸmie wszystko co masz i co móg³byœ mieæ
Celem by³am ja,a narzêdziem tylko-ty
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Chcê ciê porwaæ st¹d lecz moje skrzyd³a z³amane
Poœród ruin co dzieñ modlê siê o jej œmieræ
Gdy na czarnym tle czarne znaki wpisane
Ty nie widzisz nic lecz ja rozumiem je
Powoli tonie sens w powodzi mego t³umaczenia
Gdy spadasz w dól pijany prawd¹ której nie ma
Ona-Madonna,ona -œwiêta,tego nic nie zmieni
ObudŸ siê!Czy nie widzisz,¿e:
Ona ¿ywi siê twoj¹ wiar¹ w ludzki gest
WeŸmie wszystko co masz i co móg³byœ mieæ
Celem by³am ja,a narzêdziem tylko-ty
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Dziœ naiwnoœci¹ swoj¹ jak¿e celnie ugodzona
Wœród morza wstydu stojê a¿ do serca obna¿ona
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wœród morza wstydu stojê a¿ do serca obna¿ona
Dziœ naiwnoœci¹ swoj¹ jak¿e celnie ugodzona
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Celem by³am ja,a narzêdziem tylko-ty
WeŸmie wszystko co masz i co móg³byœ mieæ
Ona ¿ywi siê twoj¹ wiar¹ w ludzki gest
ObudŸ siê!Czy nie widzisz,¿e:
Ona-Madonna,ona -œwiêta,tego nic nie zmieni
Gdy spadasz w dól pijany prawd¹ której nie ma
Powoli tonie sens w powodzi mego t³umaczenia
Ty nie widzisz nic lecz ja rozumiem je
Gdy na czarnym tle czarne znaki wpisane
Poœród ruin co dzieñ modlê siê o jej œmieræ
Chcê ciê porwaæ st¹d lecz moje skrzyd³a z³amane
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Celem by³am ja,a narzêdziem tylko-ty
WeŸmie wszystko co masz i co móg³byœ mieæ
Ona ¿ywi siê twoj¹ wiar¹ w ludzki gest
ObudŸ siê!Czy nie widzisz,¿e:
Ona-Madonna,ona-swiêta,tego nic nie zmieni
Wœród morza wstydu a¿ do serca obna¿ona
I naiwnoœci¹ swoj¹ stojê celnie ugodzona
Rzucam siê na drzwi
Obezw³adnia mnie okrutny zapach przegranej
S³uchasz ju¿ tylko jej,dalszy z ka¿dym dniem
Wyp³ywasz z objêæ mych oœlepiony s³owami
Jak o kamieñ deszcz,kochany,moje ³zy
Gdy uwierzysz jej-obydwoje przegramy
Patrz¹c w jej oczy z³e widzê wiêcej ni¿ ty
Jestem kobiet¹ wiêc czytam miêdzy wierszami
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JJak OO KKamieã± DDeszcz |
| ak amieã± eszcz |
| aJk O aKmieã± eDszcz |
| kak k lamieã± xeszcz |
| kJak kO lKamieã± xDeszcz |
| Jkak Ok Klamieã± Dxeszcz |
|
iak 9 oamieã± eeszcz |
| iJak 9O oKamieã± eDeszcz |
| Jiak O9 Koamieã± Deeszcz |
| mak 0 mamieã± feszcz |
| mJak 0O mKamieã± fDeszcz |
| Jmak O0 Kmamieã± Dfeszcz |
|
nak l jamieã± reszcz |
| nJak lO jKamieã± rDeszcz |
| Jnak Ol Kjamieã± Dreszcz |
| hak i iamieã± ceszcz |
| hJak iO iKamieã± cDeszcz |
| Jhak Oi Kiamieã± Dceszcz |
|
uak Kaamieã± seszcz |
| uJak Kmieã± sDeszcz |
| Juak Kmaieã± Dseszcz |
| Jaak Kzmieã± |
| Jk Kzamieã± Dszcz |
| Jka Kazmieã± Dsezcz |
|
Jzk Kqmieã± Dsszcz |
| Jzak Kqamieã± |
| Jazk Kaqmieã± Desszcz |
| Jqk Ksmieã± D3szcz |
| Jqak Ksamieã± D3eszcz |
| Jaqk Kasmieã± De3szcz |
|
Jsk Kwmieã± Dfszcz |
| Jsak Kwamieã± |
| Jask Kawmieã± Defszcz |
| Jwk Kxmieã± Drszcz |
| Jwak Kxamieã± |
| Jawk Kaxmieã± Derszcz |
|
Jxk Kammieã± D4szcz |
| Jxak Kaieã± D4eszcz |
| Jaxk Kaimeã± De4szcz |
| Jakk Kajieã± Ddszcz |
| Ja Kajmieã± Ddeszcz |
| Jak Kamjieã± Dedszcz |
|
Jal Kakieã± Dwszcz |
| Jalk Kakmieã± Dweszcz |
| Jakl Kamkieã± Dewszcz |
| Jao Kanieã± |
| Jaok Kanmieã± Dezcz |
| Jako Kamnieã± Dezscz |
|
Jam Kamiieã± Dezzcz |
| Jamk Kameã± Dezszcz |
|
|
|
|
|
|
|
|
|